niedziela, 17 grudnia 2017



         Rekolekcje adwentowe 2017 i świecenie ikon -  Parafia św. Wojciecha w Zabrzu

Tradycyjnie w Adwencie ( jak i w okresie wielkanocnym) 
w Śląskiej Szkole Ikonograficznej mieliśmy rekolekcje, na których
kazania wygłosił Rektor szkoły ks. dr hab. Dariusz Klejnowski-Różycki.
Kazania oczywiście bardzo pouczające i ciekawe.
Na zakończenie rekolekcji 13-go grudnia odbyło się święcenie ikon z wszystkich
 grup należących do SSI. Poniżej zamieszczam zdjęcia ze święcenia.




















sobota, 4 listopada 2017

Ikony  kolegów z grupy 

Przedstawiam ikony

Violetty :

Ikona "Chrystusa Pantokratora" namalowana na wzór Pantokratora
z Góry Synaj


 Mandylion
 Matka Boska Nieustającej Pomocy, duża, o wymiarach 74 x 61.
Wszystkie ikony Violetty są złocone złotem 24 kt, malowane na
deskach lipowych ze szpongami.

 Po święceniu ikony MB Nieustającej Pomocy

Karoliny:


 i jeszcze jedno ujęcie tej samej ikony

Proszę szczególnie zwrócić uwagę  na tą ostatnią ikonę

"Chrystus tronujący"
i na piękne mandorle oraz szaty Chrystusa - no super. 

Dalej ikony Roksany:


Napis na rulonie trzymanym przez św. Maksymiliana głosi:
“Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje
za przyjaciół swoich” (J. 15,13).
 



Piękne ikony - mam nadzieję, że Roksana jeszcze podeśle następne


Ikony Krzysztofa :

ikona "Chrystus, dobry Pasterz"
i oczywiście MB Częstochowska

Ikony Teresy:



 MB Jerozolimska


 Zwiastowanie



 św. Antoni

 
 św. Rodzina

MB Nieustającej Pomocy

Mała Arabka


Ikony Danuty:

                                          Anastasis - mało spotykane przedstawienie, ponieważ
                        typowe, najczęściej spotykane, to "zstąpienie do otchłani", które obrazuje
                                                   już   "efekt" Zmartwychwstania .


                                                         "Ucieczka do Egiptu"

                                                 "Boże Narodzenie"- jedna z wielu wersji
                                                               Jezus   Pantokrator

"Jezus i Menas"- pięknie namalowana ikona w typie koptyjskim

Po wielu latach moich próśb udostępniła wreszcie kilka swoich ikon

Monika






No co tu dużo pisać. Wszystkie jej ikony są wybitne.
Mam nadzieje, że po przerwie wróci do malowania
oraz, że zacznie malować trochę większe ikony. bo
te to są miniaturki tylko.

Ikony Jurka:

 Ikona Pantokratora.
Bardzo bogate przedstawienie z symbolami ewangelistów,
z napisami na księdze i na polu ikony. Wymagająca dużego wysiłki,
poświęcenia czasu i przede wszystkim dużych umiejetności.
Na księdze znany cytat: "Ja jestem światłością.... "
Na polu ikony cvtat z psalmu:"
„Z niebios Pan patrzył. Widział wszystkich ludzi. 
Z miejsca swego mieszkania spoglądał na wszystkich mieszkańców ziemi".
Deska o wymiarach 24 x 35 cm, złoto 24 kt.



 Ikona Pantokratora z Synaju.
Nie będę opisywał, bo to bardzo znana ikona.
Deska 25 x 42 cm, złoto 24 kt.


 Św. Agnieszka.
Deska o wymiarach 24 x 35 cm, złoto 24 kt.




Św. Paweł.
Deska o wymiarach 24 x 35 cm. Złoto 24 kt.

 


 

 

niedziela, 21 maja 2017

Moje ikony

Pisząc ten blog chciałem przedstawiać działalność grupy ikonopisarskiej "Anastasis"
a także przedstawiać ikony tworzone przez grupę. Ponieważ dotąd nikt nie przysłał mi 
swoich zdjęć zacznę chyba od moich ikon. Może to ośmieli innych.
Jak w większości "szkół" jako pierwszą ikonę także w naszej grupie pisaliśmy
"Pantokratora" - Władcę wszechświata.
Pantokrator to przedstawienie Chrystusa w półpostaci, błogosławiącego 
symbolicznym gestem. Trzy złączone palce symbolizują Trójcę Świętą a pozostałe
dwa dwoistość natury Chrystusa: boską i ludzką.
Mój pierwszy Pantokrator "pozostawia wiele do życzenia" jak zresztą większość
pierwszych prób czegokolwiek, dlatego wklejam go na końcu galerii.


                       Dopiero następne Pantokratory,
malowane po chyba dwóch latach i w Śląskiej Szkole Ikonograficznej, pod
okiem ks. Dariusza Klejnowskiego-Różyckiego i pozostałych wykładowców
są  trochę lepsze, co dowodzi, że nie można zrażać się nienajlepszym
początkiem, tylko ćwiczyć, ćwiczyć,....




Jednymi z pierwszych moich ikon były ikona św. Michała Archanioła i ikona
św. Efrem, które malowałem jeszcze na mniejszych deskach - 20 x 30 cm.
Teraz maluję raczej na większych, chociaż bardzo podobają mi się często
spotykane malutkie ikony, miniaturowe.


Św. Efrem Syryjczyk jest nazywany "Harfą Ducha św." za mnóstwo napisanych
przez niego hymnów i modlitw do Boga i Matki Bożej.

Dalej chciałbym pokazać dwa "Mandyliony".
Mandylion w tłumaczeniu to chusta, ręcznik. Taką chustą otarł oblicze Chrystus,
kiedy przyszedł do niego sługa chorego króla Abgara z prośbą o uzdrowienie.
Na chuście odbił się wizerunek Chrystusa, nazywany "nie ręką ludzką uczyniony".


 Wstawiłem dwa zdjęcia tego samego Mandylionu, żeby pokazać jak bardzo zmienia się
ikona w zależności od oświetlenia.

Poniżej inny mandylion:



Napisałem też dwie Matki Boskie Nieustającej Pomocy:



Dwie ikony św. Charbela:


Ta ikona uległa "wypadkowi" i została porysowana.Podczas odnawiania
zmieniłem św. Szarbelowi szaty i chyba wyszło na dobre?

Ikonę krzyża:


Ikonę Anastazji i Bazylisy :

No i jeszcze Jan Paweł II:


Oraz dwie Matki Boskie Częstochowskie:

Przy tej drugiej chciałem, żeby była jaśniejsza od oryginału w obecnej chwili,
bo w zasadzie tak powinno się malować ikony - nie postarzać, bo to przecież
nie są reprodukcje. W ogóle chciałbym, żeby ktoś wytłumaczył mi skąd
wzięła się nazwa "Czarna Madonna" i przedstawianie jej przy każdej okazji w ten 
sposób. Niedawno w kościołach gościł jej wizerunek zupełnie zaciemniony, twarz
nieczytelna.I czemu to ma służyć ???? Ja tego nie rozumiem za bardzo.
Tak samo podczas transmisji mszy św. z Częstochowy jest pokazywana moim
zdaniem nieprofesjonalnie. Widać jej tylko jaśniejszy czubek nosa.
Czy komuś zależy na podtrzymaniu "mitu" Czarnej Madonny pomimo tego, że po
renowacji ( jak się domyślam), jest to piękny, jasny wizerunek ??



I poniżej jeszcze jedna ikona Matki Boskiej Częstochowskiej,napisana
w tym roku, poświęcona w naszej parafii św. Wojciecha w Zabrzu, po rekolekcjach
dla ikonopisarzy, przez  Rektora Śląskiej Szkoły Ikonopisarskiej,
ks. dr hab. Dariusza Klejnowskiego-Różyckiego.




Dzisiaj, myślę, że już ostatecznie poprawiłem moją następną ikonę MB Nieustającej Pomocy,
którą pisałem, z przerwami oczywiście, przez dwa lata. Zdjęcie znowu kiepskie, zrobione na
szybko, ale wstawię wkrótce lepsze. Ikona w wymiarach rzymskiej, "redemptoryjskiej",
chociaż w konwencji ikony kreteńskiej ( takie powstawały na Krecie  jeszcze nie pod nazwą
MB Nieustającej Pomocy ale to ta sama  ikona, tylko kolory szat inne.



Poniżej to jest ta pierwsza moja ikona - Pantokrator.
Chyba widać różnicę w wykonaniu tej ikony a n.p. tej powyżej, prawda?
Dlatego właśnie nie należy zrażać się tym, że pierwsza ikona nie jest
od razu wspaniała - wystarczy, że jest "akceptowalna".


I w tym roku napisałem nową wersję ikony św. Efrema.


 Ikona "Pantokratora" namalowana na podstawie fresku Wosniecowa.
Wymiary 40 x 40 cm. Deska lipowa z kowczegiem i szpongami.
Złocenia złotem 24 kt.

 Dopiero co ukończona ikona Matki Bożej Czułej
( z greckiego Eleusa, z ros. Umilenie ).
Na desce lipowej ze szpongami i kowczegiem, o wymiarach 30 x 40 cm.
Złoto 24 kt.

 "Ukrzyżowanie", też niedawno napisane.
Na desce lipowej ze szpongami i kowczegiem, o wymiarach 30 x 40 cm.
Złoto 24 kt.
 św. Sebastian - ikona
o wymiarach 22 x 30 cm, deska lipowa ze szpongami,
złoto płatkowe 24 kt.
Na ikonie umieściłem elementy zbroi legionisty rzymskiego,
żeby cokolwiek podpowiedzieć na temat św. Sebastiana, bo przecież
ikona ma być przekazem - w tym wypadku Tradycji Kościoła.
Najczęstsze przedstawienia tego świętego zupełnie niczego o nim
nie mówią. Kto n.p. wie o tym, że on od tych strzał wcale nie zginął?
 
 
I jeszcze jedna wersja Św. Sebastiana. 


No i jakoś w tym 2021 r. mi ślamazarnie szło  pisanie ikon.
Dopiero kilka dni temu skończyłem ikonę św. Ireneusza z Lyonu